Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Kompromitacja! Kasa przeszła nam bokiem
Podpalacz szaleje po mieście
Przewodniczący Roman Brzozowski odwołany!
Droga ekspresowa S5 dzieli ludzi zamiast łączyć
Trująca roślina rośnie wszędzie
Czy dziki oszalały?
Chciał podpalić swoją żonę...?!
Wysadzili bankomat
Zginęli oboje pod kołami pociągu
Droga ekspresowa S5. Wybrano korytarz Ostróda-Grudziądz
Komu renta alkoholowa
Czy pogrąży nas paraliż drogowy?
Jakub Kaska nowym dyrektorem centrum sportu i turystyki
Hulajnoga na szczycie lokalnej drabiny problemów
Dajemy chorym światło
Nowy komendant policji ma głos!
Skłóceni przez drogę ekspresową
Grypa rozkręca się na rekord
Personalny skandal w policji powiatu
Tragedia między peronami dworca kolejowego PKP
Więcej...

Forum

Fatal error: Call to undefined function autolink() in /guestbook.php on line 1288

32036. 
To był Czarny Czwartek – 18 grudnia Roku Pańskiego 2014.

Każdy temat w rządowym nurcie medialnym jest dobry dla odwrócenia uwagi społeczeństwa. Nawet drobna kanapka poseł Krystyny Pawłowicz (absolutnie nic dziwnego podczas nocnych posiedzeń sejmu), wobec której morały łotrów rodem z baru na dworcu prawią już nawet chamidła od Kutasa z Biłgoraja, którzy jeszcze nie tak dawno sami zapoczątkowali w sejmie świński remix cyrku z burdelem. Ale tego było jeszcze mało.

Szczeniaki z Podlasia, które ze szczególnym okrucieństwem mordują rodziców stają się celebrytami, bo pani socjolog zadekretowała, że im trzeba współczuć. Aż wreszcie drugi pan socjolog odpala rakietę typu
"ziemia-mózg-powietrze", że takie koszmarne mordy popełniają dzieci "najczęściej z tzw. dobrych domów", gdzie dominuje tradycyjny model
wychowania. A w podtekście leci ta sama "melodia", przy której zbiera mnie na mdłości i torsje, że "gdyby dzieci były wychowywane" przez dwóch tatusiów lub dwie mamusie, to na pewno miałyby więcej miłości i "do tej strasznej tragedii nigdy by nie doszło".

Dlatego właśnie tłumaczę moim dziennikarzom żeby nie pocieszali się odwracając głowę, że ludzie giną od kul i armat gdzieś tam hen na dalekim Donbasie. U nas też jest wojna. Straszniejsza, bo niewidoczna. Okrutniejsza, bo powolny mord odbywa się z uśmiechem na twarzy. Wyniszczająca, bo trwa w atmosferze pozornej wolności, deklarowanej fajności oraz "miłości". U nas nikt nie trzyma w ręku karabinu ani noża. Dawno już wylądowały tutaj "Zielone Ludziki" (tak mniej więcej od roku... 1944), jednak dziś już nie dostrzegamy ich, bo stosują lepsze perfumy, mają czyste kołnierze, podają się za liberałów oraz perfekcyjnie mówią i piszą po polsku. I wmawiają nam 24 godziny na dobę, że teraz to dopiero jesteśmy wolni, podczas gdy tak naprawdę zniewoleni chodzimy jak nigdy dotąd.

A tymczasem SLD podczas głosowania przyłączyło się dziś do skoku ferajny PO i PSL na kasę Lasów Państwowych. Na szczęście udało się uratować tę sprawę ledwo 5 głosami dzięki znowu przeszkadzającym Kaczystom i Ziobrystom. Mieli podpalać Polskę, a ratują lasy. Dziwne.

Rządowe stacje telewizyjne, które potrafiły przeprowadzać relacje na żywo nawet z procesu Małej Madzi z Sosnowca, wysyłać helikopter za premierem wjeżdżającym BMW na niedokończoną autostradę A2, czy nawet zachwycać się kiełbasą w WARS-ie podczas przejazdu Pendolino
– zupełnie „zapomniały” o nadzwyczajnym przesłuchaniu przed sądem PREZYDENTA Komorowskiego w bardzo ważnej sprawie wprost tyczącej bezpieczeństwa narodowego, której początkiem było rozwiązanie przez Macierewicza i odesłanie za Wołgę wojskowych konfidentów sowieckich.

Niewiarygodne? Szokujące? Ależ nie!
W brunatnej III RP wszystko jest możliwe. Dosłownie. WSZYSTKO.